Narodziny Adama
Narodziny Adama
Piękny poród domowy.
Poród długi.
Poród, który ciągle we mnie procesuje.
Poród, który utwierdza w przekonaniu jak ważna jest pokora, trwanie i odpuszczenie.
Poród, który pokazuje jak mądra jest natura i ciało kobiety. Poród, w którym wyszliśmy na spacer do lasu. W którym Rodząca szykowała lasagne, piła rosół i Mirindę. Pracowała ciałem i głową. Wąchała olejki. Zdjęła z ręki swój zegarek – symbol czasu i kontroli.
Niesamowita Kobieta!
Był trud i emocje. Był śmiech i płacz. Dzień i noc. Troska. Mądrość. Dobro. Piękno.
Nad ranem powitaliśmy na świecie wyczekane Dziecko. Mama sama urodziła główkę swojego Synka. Ja pomagałam jedynie przy rodzeniu jego barków. Po chwili malec był w ramionach swojej Mamy i dołączył do nas Tata chłopca. Szczęście, wzruszenie i spokój. Nie ma słów, które oddadzą tę chwilę.
PS. Podczas całego porodu moim podopiecznym towarzyszyła Doula Ania Kalbarczyk, która była naszym nieocenionym wsparciem. Anię znajdziecie na stronie https://birthpower.pl